30 września 2014

Ekologiczne dzieciaki...

...z Przedszkola Miejskiego nr 43 odwiedziły naszą bibliotekę. Rozmawialiśmy o tym co to jest przyroda, recykling i segregowanie odpadów. Dzięki przeczytanym przez bibliotekarkę wierszykom i opowiadaniom poznaliśmy proste sposoby na to, jak każdy człowiek może dbać o otaczające go środowisko. Przedszkolaki opowiadały o ekologicznych zachowaniach w domu, na spacerze czy w lesie, rozwiązywały ekologiczne łamigłówki i kolorowały ilustracje dotyczące ochrony przyrody. Całe spotkanie upłynęło w pracowitej i miłej atmosferze, a zakończyło się  wspólnym jedzeniem cukierków - papierki oczywiście trafiły do śmietnika!






11 września 2014

Spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki



Dnia  9 września 2014 roku odbyło się pierwsze powakacyjne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Rozmawialiśmy o książce Małgorzaty Szejnert pt."Czarny ogród". Podziwialiśmy ogrom pracy włożony  przez autorkę w gromadzeniu materiałów  źródłowych. Z zainteresowaniem śledziliśmy powstanie i dzieje Giszowca i Nikiszowca - dwóch przykopalnianych miasteczek założonych przez koncern Giesche dla swoich  górników. Ujął nas rozmach i wielka skrupulatność z jaką architektekci Georga i Emil Zillmannowie wraz z tajnym radcą górniczym Antonem Uthemannem zaprojektowali oba miasteczka. Projekt uwzględniał wszystkie potrzeby mieszkańców. Oprócz  górniczych domów z wygódką, oborą i ogrodem na warzywa, owoce i kwiaty, w Giszowcu  wybudowano gospodę, szkołę dla dzieci, pocztę, pralnię z suszarnią i maglem a także znajdujące się przy każdej ulicy "piekarnioki" w których kobiety piekły chleby i kołacze. Był nawet nadogrodnik, który  sprawował nadzór nad zielenią miejską. Mówiliśmy o cenie jaką trzeba było zapłacić za mieszkanie w mieście-ogrodzie - o ciężkiej harówce w kopalni. Ciekawiły nas losy giszowian i nikiszowian, jednak według nas mankamentem książki była zbyt wielka ilość opisywanych rodzin. Gubiliśmy się w rozbudowanych genealogiach. Bardzo podobała nam się historia Dorki Badurzanki, która chciała stać się świętą, a została profesorem zwyczajnym etnologii, autorką licznych książek o obyczajach i folklorze. Ubolewaliśmy nad wyburzaniem w latach 70- tych  domów w Giszowcu i losem ubożejących mieszkańców Nikiszowca.  Dyskusja nad książką skłoniła nas do wspominania naszych kontaktów ze Śląskiem i Ślązakami i rozmowy o "śląskich" filmach.  Porównywaliśmy losy Łodzi  i Giszowca i żałowaliśmy, że nasz Księży Młyn nie doczekał tak obszernej monografii.